Pięć powodów, dla których warto odwiedzić Szwajcarię zimą

narciarz na stoku w szwajcarii

1. Góry – szwajcarski skarb

Szwajcaria to jeden z najbardziej górzystych i obfitujących w szczyty terenów na świecie. Ponad połowa kraju położona jest w górach – prawdziwy raj dla amatorów jazdy na nartach czy snowboardzie. Znajdują się tu aż 24 szczyty o wysokości przekraczającej cztery tysiące metrów n.p.m. i setki stacji narciarskich. A wiadomo, że góry najpiękniejsze są zimą!

2. Alpejskie szczyty w zasięgu Twoich możliwości

Najwyższym szczytem w Szwajcarii jest Dufourspitze w Alpach Pennińskich, który należy do Korony Europy. To drugi co do wysokości szczyt Alp (po Mont Blanc). Wspinają się na niego tylko wytrawni alpiniści. Rodzinom z dziećmi, które wybierają się na narty do Szwajcarii polecamy więc nieco niższy Titlis – szczyt, na który można wjechać gondolową kolejką górską. Warto tam się dostać już dla samego spaceru po najwyżej rozpiętym wiszącym moście w Europie.

3. Raj dla narciarzy

Dlaczego narty w Alpach to znakomity pomysł? Szwajcaria to eldorado dla miłośników śnieżnego puchu i sportów zimowych. Zimy są tu mroźne i śnieżne. Sezon narciarski trwa od października do maja. Długo utrzymująca się warstwa białego puchu sprawia, że po niektórych trasach można jeździć na nartach nawet latem. Amatorzy białego szaleństwa znajdą w Szwajcarii tysiące kilometrów tras zjazdowych. Dobra zabawa gwarantowana!

4. Widoki zapierające dech w piersiach

W Szwajcarii obcujemy z naturą na każdym kroku. Tylko dla bezkresnych łąk, dziesiątek jezior czy ośnieżonych szczytów alpejskich warto odwiedzić ten kraj. Także zimą możemy skorzystać z darów natury i udać się w okolice Szafuzy nad największy wodospad w Europie. Rheinfall na Renie z górującym nad nim zamkiem Laufen zachwyca ogromną siłą wody i potężnymi skałami pośrodku wodospadu. O każdej porze roku dostępna jest także jedna z najbardziej znanych i najniżej położonych przełęczy alpejskich – Przełęcz Świętego Gotarda. Jazda ostrymi serpentynami po zboczu przełęczy zapiera dech w piersiach.

5. Szwajcarskie przysmaki w mroźne dni

Szwajcaria obfituje nie tylko w bajkowe krajobrazy alpejskie czy wspaniałe ośrodki narciarskie. Także jej przysmaki nie mają sobie równych!

Podstawą szwajcarskiej kuchni są sery w każdej postaci. Zacznijmy od alpejskiego fondue – to garnuszek pełen roztopionego, gorącego sera. Ślinka leci na samą myśl o maczaniu w nim świeżej bagietki. Fondue przygotowuje się zwykle z kilku rodzajów sera z dodatkiem wina, czosnku i gałki muszkatołowej. Bardzo popularny jest też  raclette, grubo krojony, podgrzewany w specjalnych urządzeniach ser, podawany z ziemniakami i świeżymi warzywami.

Na deser oczywiście czekolada. Szwajcaria to kraj, który jako jeden z pierwszych zaczął produkować ją na masową skalę. Najbardziej znane są rozpuszczająca się w ustach czekolada Lindt oraz trójkątne kawałki Toblerone, z rozpoznawalnym i bardzo fotogenicznym szczytem Matterhorn na obrazku. Po dniu pełnym wrażeń na nartach w Alpach przyda się wam troszkę dodatkowych kalorii.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *