Verbier – nazwa, która elektryzuje każdego miłośnika narciarstwa i snowboardu, zwłaszcza jeśli jest to osoba szukająca wrażeń na nieprzetartych szlakach. To właśnie w tej malowniczej miejscowości położonej w szwajcarskich Alpach znajduje się jeden z najlepszych ośrodków do uprawiania freeridu, czyli jazdy poza wyznaczonymi trasami. Jeśli lubisz zastrzyk adrenaliny, bliskość natury i niepowtarzalne wyzwania, Verbier będzie dla Ciebie prawdziwym rajem.
Czym jest Freeride?
Freeride, czyli jazda off-piste, to dyscyplina, która polega na zjeżdżaniu po dzikich, nieprzygotowanych stokach. Narciarze i snowboardziści opuszczają wyznaczone szlaki, by doświadczyć czystej wolności w dziewiczych górach, gdzie każdy zjazd to niepowtarzalna przygoda.
Ten sport wymaga odpowiedniego sprzętu – szerokie narty freeride’owe, których szerokość wynosi przynajmniej 80 mm, ułatwiają poruszanie się po świeżym puchu, zmniejszając ryzyko zakopania się w głębokim śniegu.
Freeride to jednak nie tylko sprzęt i technika. To przede wszystkim stan umysłu – podejście, w którym liczy się odwaga, umiejętność radzenia sobie w nieprzewidywalnych warunkach oraz poszanowanie sił natury. Zjazd w nieznane, w miejscach pozbawionych tłumów i infrastruktury, daje unikalne poczucie bliskości z otoczeniem oraz możliwość poznania gór z zupełnie innej perspektywy.
Początki freeridu
Narciarstwo freeride’owe ma swoje korzenie w codziennym życiu mieszkańców górskich terenów, dla których zima nie była przeszkodą, a wyzwaniem. W przeszłości mieszkańcy Alp musieli radzić sobie z obfitymi opadami śniegu, wynajdując metody na poruszanie się po nieprzygotowanych terenach. Szerokie drewniane deski mocowane do butów stały się pierwowzorem współczesnych nart, a jazda po śniegu początkowo miała charakter czysto użytkowy.
Dopiero gdy w wyniku działania siły grawitacji, zorientowali się, że wynalazek nadaje się również do zjazdu ze wzniesień, a przy okazji dostarcza mnóstwo funu, przedmiot użytkowy zaczął ewoluować w sprzęt sportowy i dał początek pięknemu sportowi, jakim jest narciarstwo poza stokiem.
Początkowo narciarze używali pojęcia Free Skiing a Freeride był zarezerwowany dla jazdy na snowboardzie. Snowboardziści od czasu powstania tego sportu szukali wrażeń na nieoczywistych i nieodkrytych zboczach. Z czasem, Freeski zostało zaadaptowane na potrzebę freestylowej jazdy na nartach. Od tego momentu Freeride, w znaczeniu jazdy poza wyznaczonym stokiem, odnosi się zarówno do narciarzy jak i snowboardzistów.
Dlaczego Verbier jest idealne, żeby zacząć swoją przygodę z Freeridem?
Verbier, zlokalizowane w sercu szwajcarskich Alp, to mekka dla miłośników jazdy poza trasami. Co sprawia, że to miejsce jest tak wyjątkowe? Przede wszystkim jego unikatowy układ tras off-piste, które są doskonale skomunikowane z systemem wyciągów. Choć trasy te nie są przygotowywane ani monitorowane, znajdują się w miejscach o mniejszym ryzyku lawinowym, co sprawia, że stanowią idealne wprowadzenie do freeridu.
Ośrodek Verbier zastrzega, że szlaki są nienaruszone i nienadzorowane, natomiast występuje na nich zdecydowanie mniejsze ryzyko lawinowe (z którym zawsze wiążę się ten ekstremalny sport) oraz oferuje usługi specjalnych przewodników górskich, którzy chętnie wprowadzą nas w świat jazdy poza szlakiem.
Ta zabawa przeznaczona jest dla doświadczonych zwolenników sportów zimowych, którzy opanowali jazdę na nartach wysokim poziomie. Wyznaczone szlaki Off-Piste można zaklasyfikować jako poziom wyżej niż trasy czarne, czyli najtrudniejsze wśród oficjalnych stoków.
Światowa sława Verbier
Szwajcarskie Verbier jest także kolebką ekstremalnych zawodów Freeridowych. Ten ośrodek szczyci się funkcją gospodarza corocznych eventów. Najlepsi zawodnicy ekstremalnych sportów zimowych walczą o zwycięstwo na wskazanych, dzikich trasach.
Freeride World Tour jest aktualnie wydarzeniem na skalę globalną z konkursami w różnych ośrodkach na świecie. Pod tą nazwą funkcjonuje od 2008 roku. Wcześniej zawody były znane jako Verbier Extreme i w Verbier właśnie się narodziły. Pierwsza edycja odbyła się w 1996 roku i przez pierwsze lata była przeznaczona jedynie dla snowboardzistów, włączając konkurencje dla narciarzy dopiero od 2004 roku.
Z tych wszystkich względów region zyskał utrzymującą się wieloletnią sławę najlepszego europejskiego miejsca do uprawiania jazdy Off-Piste.
Czego możesz się spodziewać na trasie poza szlakiem?
W tym rzecz, że wszystkiego nieznanego i nieprzewidywalnego. Nie ma klucza, pod który trasy Off-Piste są klasyfikowane. Można oczekiwać wszelkiego rozwoju sytuacji, licznych zmian terenu. Wspólnym mianownikiem nietkniętych szlaków są jednak niewątpliwie zapierające dech w piersiach widoki i poczucie symbiozy z naturą.
Trasy off-piste charakteryzują się odosobnieniem, można tu zaznać chwilowego oderwania od życia w cywilizacji. Często odcinkowo porośnięte drzewami lub wręcz przebiegające przez nietknięty las. Teren jest wyraźnie nierówny. Występują liczne hopki i muldy. Stopień nachylenia zjazdu potrafi się mocno wahać, wyprowadzając narciarzy nie raz na wyraźnie strome odcinki, przypominające pionowe ściany zatopione w puchu, który daje złudzenie asekuracji.
Czasem trasy zaczynają się łagodnie, co nie powinno być powodem do brawury, gdyż wcale nie oznacza to łatwego zjazdu. Off-piste lubią się z nami droczyć i zaskakiwać. Mogą być nawet przeplatane wypłaszczeniem terenu lub wymagać wypięcia nart czy deski i podejścia w butach pod niespodziewane wzniesienie na trasie naszego zjazdu. Zobacz ofertę wyjazdów do Szwajcarii i Verbier.
Off-piste – sztuka harmonii z naturą
Jazda off-piste to nie tylko sport, ale również wyjątkowa forma kontaktu z naturą. Dla wielu osób to doświadczenie duchowe, które pozwala na chwilę oderwania od cywilizacji i zbliżenie się do gór w ich surowej, nieskalanej postaci. Każdy zjazd to nowe wyzwanie, ale także okazja do podziwiania natury w jej najbardziej dzikiej i nieprzewidywalnej formie.
W Verbier nie chodzi tylko o adrenalinę i rywalizację. Chodzi o harmonię z otoczeniem, o momenty spokoju, gdy znajdujesz się z dala od tłumów i hałasu, zanurzony w ciszy, którą przerywa jedynie szelest nart przecinających puch. W tym wszystkim kryje się esencja freeridu – sztuka balansowania między ekstremalnym wysiłkiem a głębokim relaksem, między zastrzykiem adrenaliny a chwilami wyciszenia.